Ostatni w tym sezonie artystycznym koncert pod batutą maestra Giancarla Guerrero będzie spotkaniem z jednym z największych arcydzieł chóralnych XIX wieku. Co prawda autor tego utworu sławę zdobył, pisząc kompozycje należące do innych gatunków niż sakralne, ale nie znaczy to bynajmniej, że Messa da Requiem autorstwa Giuseppe Verdiego należy do mniej udanych. Jest wręcz przeciwnie!
Niemiecki dyrygent Hans von Bülow określił Messa da Requiem Giuseppe Verdiego mianem „opery przebranej w liturgiczne szaty”. Chociaż stwierdzenie to miało na celu zdeprecjonowanie tego dzieła, to tak naprawdę jest trafnym (i wcale nie obraźliwym) podsumowaniem stylistyki utworu napisanego przez Włocha. Przeszedł on przecież do historii muzyki przede wszystkim jako autor licznych oper, a inne kompozycje pozostają niejako na marginesie jego dorobku. Nic więc dziwnego że wirtuozowski, ekspresyjny styl wokalny charakterystyczny dla oper przeniknął także do mszy żałobnej – do partii czterech solistów oraz chóru. Monumentalna, trwająca półtorej godziny kompozycja składa się z siedmiu zasadniczych ogniw, które można wszakże podzielić na jeszcze mniejsze odcinki.
Artysta przez całe życie deklarował się jako agnostyk, był antyklerykałem i osobą trzymającą się z dala od instytucji Kościoła. Geneza jego Messa da Requiem miała podłoże czysto osobiste. Twórca zdecydował się uczcić za jej pomocą pamięć pisarza Alessandra Mazzoniego. Prawykonanie pod batutą Verdiego miało miejsce w maju 1874 roku w pierwszą rocznicę śmierci literata w kościele San Marco w jego rodzinnym Mediolanie. Kilka dni później msza zabrzmiała również w La Scali, a następnie w Paryżu, Wiedniu i Londynie. W każdym z tych miast Requiem budziło wielkie zainteresowanie publiczności. Nic w tym dziwnego, jest to bowiem utwór bardzo efektowny i sugestywny, napisany w komunikatywnym stylu. Odcinki liryczne sąsiadują w nim z fragmentami o wielkim napięciu dramatycznym. Muzyka ta z wielką siłą i rozmachem wyraża uczucia grozy, wściekłości, desperacji, lęku i zwątpienia. Rozwiązaniem jest pogodzenie się z losem prowadzące do katharsis. Dzieło Verdiego szybko zyskało wielką popularności i należy obecnie, razem z Requiem Mozarta, do najczęściej wykonywanych mszy żałobnych.
Giancarlo Guerrero – dyrygent
Iwona Hossa – sopran
Monika Ledzion-Porczyńska – alt
Pavlo Tolstoy – tenor
Grzegorz Szostak – bas
Chór NFM (Lionel Sow – kierownictwo artystyczne Chóru NFM)
Chór Polskiego Radia – Lusławice (Maria Piotrowska-Bogalecka – kierownictwo artystyczne Chóru Polskiego Radia – Lusławice)
NFM Filharmonia Wrocławska